O założeniu rodziny mówi się zazwyczaj w kontekście zawarcia małżeństwa i spłodzenia potomstwa. Na spotkaniach rodzinnych nie milkną jednak krewni żartujący, że „przecież żona to nie rodzina”. Choć brzmi to niewiarygodnie, biorąc pod uwagę, że małżonek uznawany jest przez wielu za najbliższą osobę, to w każdym żarcie może tkwić ziarenko prawdy. Czy zatem w świetle prawa małżonkowie są zawsze uznawani za rodzinę?
Prawna definicja rodziny
Aktem prawnym, które normalizuje kwestie związane z prawem rodzinnym, jest Ustawa z lutego 1964 roku, czyli Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Próżno szukać tam jednak definicji pojęcia rodzina. Z treści art. 23 wynika jednak, że rodzina stanowi jednostkę, która powstaje w następstwie zawarcia małżeństwa, a małżonkowie są zobowiązani do współdziałania dla jej dobra. Bardziej szczegółowa jest Ustawa z marca 2004 roku o pomocy społecznej. Art. 6 pkt 14. tego aktu prawnego definiuje rodzinę jako osoby spokrewnione lub niespokrewnione, które pozostają w faktycznym związku i wspólnie gospodarują.
Kiedy żona nie jest rodziną?
Prawnicy od lat szukają luk w prawie i próbują przepisy interpretować tak, aby ich treść stała się dla nich korzystna. Dlatego tak istotne jest, aby sąd orzekający wydając wyrok, kierował się nie tylko przepisami, ale i racjonalnością. W 2018 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu wydał wyrok, który wykluczył żonę z jednostki rodzinnej. Jak do tego doszło? Ojcu dziecka odmówiono świadczenia 500+, ponieważ uznano, że w zadeklarowanych przychodach nie uwzględnił swojej żony. Mężczyzna odwołał się od tej decyzji, twierdząc, że żona nie utrzymuje kontaktu z synem i nie wspiera ich finansowo. Oznaczałoby to zatem, że zgodnie z Ustawą o pomocy społecznej z 2004 roku, małżonkowie nie gospodarują wspólnie, zatem nie tworzą rodziny. Samorządowe Kolegium Odwoławcze było jednak innego zdania i uzasadniło to tym, że istotny jest stan prawny, według którego małżonkowie nie są rozwiedzeni, więc stanowią rodzinę, zatem mężczyzna we wniosku o świadczenie 500+ powinien uwzględnić dochody żony. Decyzja SKO została zaskarżona do poznańskiego WSA, który orzekł na korzyść mężczyzny, podkreślając, że automatyczne, bezrefleksyjne stosowanie aktów prawnych nie powinno mieć miejsca. Skoro żona nie wspiera finansowo dziecka, ani nie utrzymuje z nim i mężem relacji gospodarskich, to mężczyzna nie powinien być pozbawiony świadczenia. Tym samym pośrednio uznano, że w tym przypadku żona nie jest członkiem rodziny.
Czy były małżonek to rodzina?
Wspomniany art.23 z Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego wskazuje na to, że rodzina jest następstwem zawarcia małżeństwa. Wynika z tego zatem, że ustanie małżeństwa w wyniku rozwodu oznacza, że były małżonek nie jest już częścią rodziny. Potwierdza to orzeczenie z lutego 2018 roku, w którym sąd odmówił przyznania renty byłej żonie zmarłego w katastrofie smoleńskiej urzędnika. Kobieta wskazywała na to, że razem ze zmarłym ma wspólne dziecko, na które przed śmiercią łożył jej były mąż. Syn otrzymał rentę, zadośćuczynienie i odszkodowanie, ale kobieta domagała się także renty dla siebie. Sąd uznał, że wspólna opieka nad dzieckiem nie jest podstawą do wypłacania świadczenia na rzecz jednego z rodziców.
Warto jednak podkreślić, że istnieją okoliczności, zgodnie z którymi były małżonek może być uznany za członka rodziny. Ma to miejsce w sytuacji, gdy rozwiedzione osoby na nowo tworzą nieformalny związek i łączy je silna więź fizyczna, emocjonalna, ekonomiczna lub doszło do wspólnego zamieszkania.