Tradycyjny marketing wykorzystuje ankiety, kwestionariusze i bada statystyki sprzedaży, aby sprawdzić, co wzbudza w klientach zainteresowanie. Tymczasem współczesne narzędzia pozwalają nie tyle domyślać się, co chodzi użytkownikowi po głowie, ale wręcz wkroczyć do niej, uzyskując informacje z pierwszej ręki. Jedną z technologii, która zrewolucjonizowała procesu marketingowe jest eyetracking.
Czym jest eyetracking?
Eyeracking, jak sama nazwa wskazuje, polega na śledzeniu wzorku. To wyjątkowa metoda, która pozwala określić punkty skupienia wzorku osoby badanej. Wykorzystuje się do tego diody elektroluminescencyjne, które rozmieszczone są w rogach ekranu. Ruchy gałek ocznych śledzi także kamera. Do przeprowadzania badania wykorzystuje się Eye tracker, czyli specjalistyczne urządzenie. W zależności od marki i funkcjonalności można je kupić już za około tysiąc złotych.
Jak przedstawiane są wyniki?
Wyniki badań mogą przy przedstawione w różnoraki sposób. Popularne są mapy cieplne, które zaznaczają punkty skupienia, uwzględniając ich intensywność. Na podstawie badania można także stworzyć ścieżki skanowania, czyli mapę, która obrazuje, w jakiej kolejności użytkownik spoglądał na poszczególne elementy.
Korzyści ze stosowanie eye trackera
Eye trakcer znajduje zastosowanie w wielu dziedzinach nauki. Jego możliwości są już powszechnie wykorzystywane w marketingu i UX. Projektanci stron internetowych starają się tworzyć szaty graficzne, które pozwolą użytkownikom na intuicyjną obsługę. Aby witryny była przyjazna, wykorzystuje się eyetracking. Badanie pozwala określić obszary, które skupiają najintensywniejszą uwagę użytkowników, dzięki temu projektanci wiedzą, gdzie umieścić treść, którą powinien zauważyć odwiedzający. Eye tracker świetnie sprawdza się także do ustawiania towaru na półkach sklepowych. Wcześniej marketingowcy wiedzieli, że najlepiej ustawiać produkty na wysokości wzorku klienta. Dzięki technologii eytrackingu można analizować tendencje klientów, ich punkty skupienia podczas całej wizyty w sklepie. To rewolucyjne narzędzie, które za pomocą mapy cieplnej lub ścieżki skanowania obrazuje schematy działania, których nawet sam klient nie jest świadomy!
Co wynika z badań?
Na podstawie przeprowadzonych za pomocą Eye trackera badań można wysnuć pewne wnioski. Internauci nie przepadają za czytaniem treści, dlatego zdecydowana większość działań reklamowych ma formę wizualną. Najintensywniejsze punkty skupienia występują w lewym górnym rogu strony oraz w miejscu nagłówków i śródtytułów. Ponadto odbiorcy zdecydowanie większą uwagę kierują w stronę treści, która zlokalizowana została na białym tle. Właściwie wykonane i dogłębnie przeanalizowane badanie eye trackerem pozwala odkryć schemat działań klientów, przystosować treść na stronie lub produkty na półkach do nawyków, a tym samym zwiększyć sprzedaż i zyski!