W popkulturze pojawiło się już wiele nawiązań do technologii, która wykorzystuje kamery przemysłowe i prywatne, aby rozpoznawać twarze przechodniów. Taki motyw pojawił się między innymi w serii filmów Szybcy i Wściekli. Zaprojektowane tam Oko Boga potrafiło wyśledzić każdą osobę w mgnieniu oka, bez względu na to, w której części świata by się znajdowała. Imponująca technologia okazuje się być czymś więcej niż wymysłem scenarzystów – sprawdź, jak działa w rzeczywistości!
Na czym polega rozpoznawanie twarzy?
Na rynku dostępne są różne narzędzia, ale ich zasada działania jest spójna i można ją opisać w zaledwie kilku krokach. Najpierw system potrzebuje zdjęcia lub nagrania, do którego będzie porównywać obraz z kamer. Następnie wykorzystuje punkty węzłowe – na twarzy jest ich aż 80 i to one sprawiają, że każdy człowiek jest unikalny. Oprogramowanie mierzy te punkty, w wyniku czego otrzymuje informację o odległości między oczami czy kształcie kości policzkowych – takie wymiary pozwalają na identyfikację obiektu. W ten sposób twarzy się pewien odcisk twarzy, który następnie można porównywać z obrazem z kamer.
Do czego wykorzystuje się technologię rozpoznawania twarzy?
Założeniem każdej innowacji technologicznej, która pojawia się na rynku, jest poprawa jakości życia społeczeństwa. Nie inaczej było podczas projektowania technologii rozpoznawania twarzy. Stanowi ona bowiem bardziej zaawansowaną wersję powszechnie stosowanego monitoringu, który jest źródłem kluczowych informacji niezbędnych podczas rozpraw sądowych. Pełni także funkcję zabezpieczenia mienia przed grabieżą. System rozpoznawania twarzy uważany jest za rewolucyjne narzędzie, które pozwoli ustanowić jeszcze wyższe standardy bezpieczeństwa. Zastosowanie go na ternie placówki oświatowej pozwoli w pełni kontrolować obecność dzieci w szkole, a także alarmować na wypadek, gdy na jej terenie pojawi się nieproszony gość. Rozpoznawania twarzy jest już stosowane na lotniskach, aby zapobiec ucieczce z kraju osoby poszukiwanej lub takiej, której skończyła się wiza. Ta technologia to nieograniczone możliwości. Służy bowiem nie tylko służbom porządkowym i organom ścigania, ale i zwiększa komfort codziennego życia. Rozpoznawanie twarzy już teraz jest wykorzystywane do odblokowywania smartfonu, ale i coraz częściej wykorzystuje się je w systemach kontroli dostępu instalowanych w inteligentnych domach. Technologia znajduje zastosowanie nawet w punktach rozrywki, czyli pubach i barach, gdzie służy do identyfikacji wieku osób, chcących zakupić alkohol – oznacza to, że popularnych kas samoobsługowych będzie jeszcze więcej, ponieważ zakup używek nie będzie już wymagał weryfikacji ze strony kasjera. W obliczu tragicznych wydarzeń za wschodnią granicą system rozpoznawania twarzy może odegrać kluczową rolę również w rozpoznawaniu ciał poległych.
Technologia rozpoznawania twarzy – klątwa czy błogosławieństwo?
Głównym zarzutem wobec technologii rozpoznawania twarzy jest oczywiście kwestia poszanowania prywatności. Społeczeństwa na całym świecie obawiają się, że ich demokratyczne systemy, podążając za możliwościami, jakie daje ta technologia, zaczną przypominać Chiny. Istniejący tam System Zaufania Społecznego inwigiluje swoich obywateli do tego stopnia, że historia ich przeglądarki lub zakupów może sprawić, że nie dostaną kredytu lub odmówi się im podróży samolotem. Oczywiście ocena działań dokonywana jest przez pryzmat programu Komunistycznej Partii Chin. Technologia rozpoznawania twarzy może być zatem jak Wielki Brat, która gdy znajdziesz się w niewłaściwych rękach, będzie kluczem do kajdan każdego obywatela.
Na obecnym etapie rozwoju technologii pozostawia ona jeszcze wiele do życzenia. W lutym 2020 roku w centrum Londynu zainstalowano kamery wyposażone z funkcję rozpoznawania twarzy. Przeskanowano ponad 8 tysięcy osób, a system zgłosił dopasowanie twarzy do osób w bazie poszukiwanych aż w ośmiu przypadkach. Niestety aż siedem z nich okazało się być błędem. Algorytm jest jeszcze niedoskonały, a jego osądy okazują się zwykłe niepoprawne, dlatego wykorzystywanie go na obecnym etapie jest niedorzeczne. Jego rozwój jest jednak nieunikniony, a wiąże się z nim ograniczenie ludzkiej niezależności i swobody.